czwartek, 6 września 2012

Serwetnik z zimnej porcelany

We wcześniejszym poście podałam przepis na zrobienie masy zwanej zimną porcelaną. Napisałam, że próbę wykonania uważam za średnio udaną,  powód: była ciut za rzadka i ciężko się z niej lepiło bo zaraz wszystko spływało, poza tym jak tylko zaczęła trochę wysychać to popękała :( oczywiście nie ma tego złego trochę ją podkolorowałam i wygląda jak stary popękany serwetnik - efekt niezamierzony, ale całkiem ciekawy, jak to mówią "mądry nie zauważy a głupi pomyśli, że tak ma być"




1. Na początku zrobiłam stelaż z kartonu o wymiarach:szerokość 15 cm, wysokość 6 cm
2. Oblepiłam go masą i zabrałam się za kwiatki.

3. Nabyłam w ostatnim czasie taki cud techniki do robienia trójwymiarowych kwiatków z mas plastycznych.

4. Rozwałkowujemy masę.

5. Wycinamy kwiatki wykrawaczką dołączoną do zestawu.

6. Wycięty kwiatek wkładamy do wyciskarki.

7. Zaciskamy

8. Wyjmujemy delikatnie kwiatuszka i gotowe.

9. Zarówno kwiatki jak i sam serwetnik posmarowałam tu i ówdzie kurkumą i mieloną czerwoną papryką.

Teraz już tylko pozostaje przykleić kwiatki do części głównej i czekać aż wyschnie :)

Efekt końcowy :)
Pozdrawiam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz