We wcześniejszym poście podałam przepis na zrobienie masy zwanej zimną porcelaną. Napisałam, że próbę wykonania uważam za średnio udaną, powód: była ciut za rzadka i ciężko się z niej lepiło bo zaraz wszystko spływało, poza tym jak tylko zaczęła trochę wysychać to popękała :( oczywiście nie ma tego złego trochę ją podkolorowałam i wygląda jak stary popękany serwetnik - efekt niezamierzony, ale całkiem ciekawy, jak to mówią "mądry nie zauważy a głupi pomyśli, że tak ma być"
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masy plastyczne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masy plastyczne. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 6 września 2012
poniedziałek, 3 września 2012
Zimna porcelana
Kiedy przeglądałam w internecie cuda jakie robią ludzie z zimnej porcelany postanowiłam sprawdzić czy rzeczywiście jest taka fajna jak o niej piszą. Znalazłam kilka przepisów i na pierwszy ogień poszedł najprostszy do wykonania tzn. bez gotowania. (uważam tę próbę za średnio udaną w związku z czym będę testować kolejne przepisy)
Przepis z którego korzystałam okazał się wadliwy w związku z czym dorzuciłam trochę więcej skrobi i sody, dlatego nie będę podawać oryginalnego przepisu (aby nie zmylić nikogo) tylko taki jaki ostatecznie wyszedł. Konsystencja masy przypomina konsystencję ciepłej plasteliny.
Przepis z którego korzystałam okazał się wadliwy w związku z czym dorzuciłam trochę więcej skrobi i sody, dlatego nie będę podawać oryginalnego przepisu (aby nie zmylić nikogo) tylko taki jaki ostatecznie wyszedł. Konsystencja masy przypomina konsystencję ciepłej plasteliny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)