Ale mam lenia... nie wiem czy to przez pogodę, krótkie dni czy małe zmęczenie materiału, ale zwyczajnie dopadł mnie totalny brak weny, dlatego też nie pisałam bo wolę nic nie pisać niż wrzucać jakieś zapchaj dziury. No koniec tłumaczenia się teraz zaprezentuję nowy pomysł. Oczywiście nie ja to wymyśliłam tylko Japończycy i to wiele wiele lat temu. Myślę, że w czasach, kiedy wszyscy chcą być tak bardzo eko, świetnie się sprawdzi wielorazowa torba na zakupy (w moim przypadku na bento- jedzenie w pudełku do pracy). Proponowana przeze mnie torba jest zrobiona ze zwykłej bawełnianej chusty, którą przywiozłam z wakacji, sądzę, że prawie każdy może znaleźć u siebie w szpargałach jakieś mniej używane chusty i może je właśnie w taki sposób wykorzystać. Głównie rozchodzi się o to, aby ją sprytnie powiązać i już, nic poza tym, więc jeśli nam się znudzi w tej formie, to możemy ją rozplątać i używać jako chustę, lub związać w inny sposób :)
Poniżej opis wiązania