Przepis z którego korzystałam okazał się wadliwy w związku z czym dorzuciłam trochę więcej skrobi i sody, dlatego nie będę podawać oryginalnego przepisu (aby nie zmylić nikogo) tylko taki jaki ostatecznie wyszedł. Konsystencja masy przypomina konsystencję ciepłej plasteliny.
Potrzebujemy:
2 łyżki skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej
1 łyżka gliceryny, wazeliny lub oliwki kosmetycznej
1 łyżka sody oczyszczonej
2 łyżki kleju PVA (Vikol)
1. wsypujemy do miski 2 łyżki skrobi i 1 łyżkę gliceryny, wazeliny lub oliwki - mieszamy
2. Dodajemy łyżkę sody oczyszczonej - mieszamy
3. Dodajemy 2 łyżki kleju PVA (Vikol)- mieszamy
4. Jak już wszystko się ładnie połączy to można wyjąć i lepić w rękach.
Masa ta dosyć szybko wysycha więc jeśli mamy ochotę lepić dużo drobnych elementów to lepiej część masy zawinąć w folię spożywczą.
teraz już tylko pozostaje wymyślić co z tego ulepić :)
Wszystko ok, ale trzeba dodać iż na zimno przygotowanie zimnej porcelany wiąże się z jej większą kruchością niż zrobienie masy na ciepło. No i brakuje tu w tym przepisie konserwantu i dodatkowego składnika wytrzymałościowego, którego używa się przy preparowaniu masy na ciepło.
OdpowiedzUsuńDziękuję za informacje :) czule myślę o kolejnym podejściu do zimnej porcelany (mam nadzieję, że bardziej udanym) co do dodatkowych składników, to widziałam w niektórych przepisach ocet (podobno dlatego, iż vikol śmierdzi a ocet neutralizuje zapach - pech, ale ja bardzo nie lubię zapachu octu), zdarzyła się także farba akrylowa (z niewyjaśnionych powodów). A jakich konkretniej dodatkowych składników użyłbyś?
UsuńPozdrawiam
Ocet jest utrwalaczem i nie należy go oszczędzać. Innych składnik do utrwalania masy to E211. Masa się psuje (przede wszystkich w woreczkach jak się ją przechowuje oraz po wyschnięciu i trzeba w niej zawrzeć utrwalacz. Wikol po wyschnięciu traci zapach w masie jak również ocet po dłuższym czasie. Farbę akrylową dodaje się po wyrobieniu masy aby ją zabarwić na biało i stworzyć bazę do barwienia na inne kolory.
OdpowiedzUsuńNajważniejszym składnikiem który podwyższa trwałość (twardość masy po wyschnięciu to stearyna lub kwas stearynowy).
Najważniejsze...masa musi leżakować 24 h po jej zrobieniu w szczelnych woreczkach czy innych naczyniach. Używamy ją dopiero na drugi dzień od jej zrobienia.
Oj chyba zabiorę się za masę szybciej niż zakładałam :)dziękuję za wyjaśnienia, teraz rozumiem co zrobić, żeby poprawić przepis i może dzięki temu będę mogła zrealizować kolejny pomysł :)
UsuńPozdrawiam
:) podaje prosty przepis który stosuje na ciepło:
OdpowiedzUsuń500 gr. kleju
250 gr skrobi kukurydzianej (nie warto używać innych skrobi...uwierzcie - opisze różnice kiedyś)
1/2 łyżki stołowej stearyny
3 łyżki stołowe octu lub E211
1 1/2 łyżki stołowej gliceryny
3 łyżki stołowej wazeliny białej / olejku dla niemowląt.
Można eksperymentować trochę ilościami aby robić masę pod to co się robi. Nie ma masy na wszystko uniwersalnej (no może te profesjonalne porcelany ale koszt 3 kg to 130 zł :) ). Mnie w/w proporcje się sprawdzają.
Wszystko mieszamy dokładnie przed podgrzaniem. Jak jest konsystencja śmietany wkładamy do mikrofali na około 30 sek. 1000 wat. i mieszamy.
Następnie znów na 30 sek. i mieszamy
Następnie znów na 30 sek. i mieszamy.
Jeżeli jeszcze nie jest zwarta odpowiednio dalej powtarzamy.
Trudno wytłumaczyć w słowach kiedy masa gotowa. Przygotuje kiedyś przepis na video to pokaże :) Ma być konsystencja zwarta ale nie mocno zwarta.
Po podgrzaniu wyrabiamy jak ciasto (ręce i blat smarując kremem Nivea)
Barwimy na biało...nie dużo farby i ugniatamy aż się rozprowadzi farba.
TIP! - jeżeli nie rozprowadza się dobrze farba to bierzemy trochę Nivei i wcieramy. Masa przy tym robi się miększa także trzeba uważać.
Zamykamy wszystko i na drugi dzień się bawimy :)
Długo bym mógł jeszcze wyjaśniać co zrobić, może kiedyś to spisze na jakiejś stronie :)
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za dokładny przepis. Jak tylko skompletuję wszystkie składniki to napewno skorzystam z przepisu i ulepię coś ciekawego :)
UsuńJeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
Na początku robiąc ten przepis dokładnie tak jak jest wyżej nie wychodziło mi- ciągle się kruszyło. Dopiero po dodaniu octu wszystko się zlepiło i można było formować masę, a schło mi kilka godzin. ;)
OdpowiedzUsuń